Ja też sie pobawiłem tym biednym Ikaruskiem. Drugie drzwi można otworzyć, ale tylko guzikami na pulpicie. Słychać wycieraczki, ale ich nie ma. Szyb jakby nie było, szyberdachy martwe. Lampy z tyłu nie zrobione, wyglądają jakby ktoś zaślepił otwory po nich, ale dobre i tyle, bo z przodu mamy "oczodoły"
. Kontrolka wśród zegarów, to jedyny ślad czegoś takiego, jak kierunkowskazy. lampki obrysowe na dachu jednak działają. Oświetlenie wnętrza przypomina mi to z Ikarusów od Tity, także kolorystyka tapicerki po jego włączeniu.
Jednak oświetlenie w tym pojeździe na tym się kończy, drogi nie oświetla nic, bo ... skąd ma się niby wydobywać - aczkolwiek jest w tym ślad pewnej konskwencji i daje to wrażenie,
że autor zna co nieco wady swojego dzieła). Dźwięki z Ikarusa 260.01(silnik i to raczej na wolnych obrotach tylko), chyba z MANa niektóre, może jeszcze z innych pojazdów,
nie wiem, nie wsłuchiwałem się dokładniej.
Bilety wiszą w powietrzu, na tablicach nie ukazują się napisy. Do tego pojazdu manual by bardziej pasował, ale nie chcę sie mądrzyć, być może występował. Fajne podświetlenie IBISa.
Wskaźniki na pulpicie paintowe - działa obrotomierz, szybkosciomierz, manometry i jakiś z ikonką kranu. Paliwomierz drgnie przy wciśnieciu ped. gazu na milimter i eta wsio.
Ludzie wsiadają i to nawet drugimi drzwiami (nieco rzadziej)
Ogólnie niby takie retro, no pośmigałby sobie człek, ale frajdy to nie da, bo za dużo tych niedoróbek, co psuje nie tylko funkcjonalność, o klimacie nie marząc.
Jedyne odczucie po wyjechaniu z wałbrzyskiej zajezdni, to jakbym smutasa odprowadzał do kasacji ... zbyt smutne
. Myślę, że ktoś nie dokończył konwertu, albo raczej pojazdu wogóle (w wersji do Omsi 1 też to była kupka nieszczęscia
.
3 / 10 za słomiany zapał i jako taką namiastkę grywalności (autobus ruszy niby ... ale właściwie po co i dokąd ? ...).